Prawie połowa populacji Tokio mogła mieć latem przeciwciała na sars-cov-2

 Na wiosnę i latem w Tokio, liczącym 20 mln mieszkańców, przeprowadzone przesiewowe badania na obecność przeciwciał wirusa sars-cov-2. Badanych było 1.877 zdrowych osób. Wiosną 5,8% miało przeciwciała, latem już 46,8% i ten wynik dotyczy osób, które nie miały objawów, tzn. objawowe przypadki zostały wykluczone z badania.

Zauważcie, że to były badania na obecność przeciwciał a nie aktywne zakażenie, które bada się testem RT-PCR, który łapie stan pacjenta w danej chwili. Przeciwciała sars-cov-2 utrzymują się ponoć od 2-3 miesięcy (wirusa grypy nawet latami), stąd dopiero tego typu badanie mówi o tym, jaki procent populacji miał kontakt z wirusem w danym przedziale czasowym.

Może się mylę, ale po krótkim przeszukaniu newsów na temat tego typu badań w Polsce, to były one zapowiadane na wiosnę, później latem... Może to chaos, niekompetencja a może po prostu ich wynik mógłby być niewygodny.

Przy okazji to Japonia liczy 127 mln ludzi, do tej pory zachorowało 90 tys. a umarło 1,6 tys.

Jest taka hipoteza, że wpływ na tak małą śmiertelność jak i zachorowalność (nie zakażenie) jest związany z tym, że Japończycy cechują się niską otyłością a z otyłością wiążą się na starość takie choroby jak cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, czyli choroby, które pogarszają stan pacjenta z covid-19.


Więcej statystyk tutaj: https://www.worldometers.info/coronavirus/country/japan


Omówienie wyników tych badań przez lekarza z UK na YouTube:

"Pandemic learning from Japan" https://www.youtube.com/watch?v=NQ1h33mPGuU



Wyniki:

"Dynamic Change of COVID-19 Seroprevalence among Asymptomatic Population in Tokyo during the Second Wave" https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.09.21.20198796v1.full.pdf